Ostatnio odbyła śię premiera filmu o marszałku Polski Józefie Piłsudskim.Jako wzorowy obywatel musiałem udać śie i na tą premierę,mimo wysokich oczekiwań zawiodłem śie na nowym filmie z Borysem Szycem. Film zapowiadał śie ciekawie jednak przeskakiwanie w latach życia głównego bochatera nie było stosowne ponieważ wytrącało widza z rytmu historia była bardzo nie spójna i nie dawała do zrozumienia jakimi intencjami kierował śie marszałek i co zmieniało jego osobowość w nastepnych latach.Jeżeli chodzi o ergonowie filmu czyli ustawienia kamery, dobór miejsc i tak dalej to też można śie było zawieść kamera trzęsła śie podczas nagrywania filmu miejsca były dosyć prosoto ale właściwie dobrane jednak naprzykład stroje wydawały się nienaturalne a pojazd którym marszałem wrócił po pierwszej wojnie do domu był pojazdem którym tak naprawde marszałek nie mógł śe poruszać bo nie był on dostępny w europie (Był to Ford model A).Jeżeli miał bym oceniać grę aktorską to wybranie Pana Szyca na głównego bochatera było błyskotliwym posunięciem ponieważ grał on ideanie ponieważ jest on bardzo błyskotliwym aktorem.Oceniając całokształt film jest bardzo średni i oceniając go w skali od 0 do 10 otrzymał by mocne 4 wiec jako film jest słaby wieć warto obejrzeć jako historie o marszałku Polski ale traktować to jako ciekawy film nie można...